Stworzenie z niczego w pismach... ewolucjonistów
Pogląd o stworzeniu z niczego powszechnie przypisuje się kreacjonistom. Jednak pomyślmy. Dawkins napisał tak:
Opis powstania życia, który zaprezentuję, jest z konieczności spekulatywny; z oczywistych przyczyn nie było wtedy nikogo, kto mógłby obserwować przebieg wydarzeń. [1]
Jest to rozsądne stanowisko. Z oczywistych względów w sprawie pochodzenia życia można formułować jedynie lepsze lub gorsze hipotezy. Ale przypomnijmy sobie, jak często ewolucjoniści mówią o fakcie ewolucji. Także i o fakcie, jakim jest ewolucyjnie rozumiane powstanie życia. Oto kolejny przykład z całej serii:
Opisowe fakty ewolucji nie są kwestionowane. Przyrodnicy zgadzają się, że z grubsza trzy miliardy lat temu życie pojawiło się z materii nieożywionej i że od tamtego czasu organizmy zamieszkujące Ziemię są wzajemnie powiązane łańcuchem pochodzenia, który można zrekonstruować na podstawie zapisu kopalnego i na podstawie molekularnych, fizjologicznych, morfologicznych i behawioralnych podobieństw istniejących między żyjącymi organizmami. [2]
Teoria powstania życia jest spekulatywna (Dawkins), jednak istnieją fakty na ten temat i są one niewątpliwe, niekwestionowane (Lewontin). Skąd się biorą te fakty, skoro "z oczywistych przyczyn nie było wtedy nikogo, kto mógłby obserwować przebieg wydarzeń"?
Materialistyczna filozofia ma, jak widać, moc stwarzania faktów z niczego, ze spekulacji. Ewolucjonizm jest po prostu materialistyczną wersją koncepcji stworzenia z niczego.
Mieczysław Pajewski
Przypisy
[1] Richard Dawkins, Samolubny gen, Prószyński i S-ka, Warszawa 1996, s. 34.
[2] R.C. Lewontin, Survival of the Nicest? (review: Elliott Sober and David Sloan Wilson, Unto Others: The Evolution and Psychology of Unselfish Behavior), The New York Review of Books October 22, 1998.
Źródło: Na Początku..., maj-czerwiec 2000, nr 5-6 (129-130), s. 146-147.