Marta Pawłowska, "Wojna o ewolucję" (2006)

Wojna o ewolucję

Eurodeputowany Maciej Giertych nie chce „błędnej” teorii ewolucji w szkołach. Minister Edukacji Roman Giertych nie odżegnuje się od pomysłów ojca.

Profesor Maciej Giertych zorganizował w europarlamencie konferencję poświęconą sposobom nauczania teorii ewolucji w szkołach. – Chciałem do tego odnieść się jako biolog. Sposób nauczania ewolucji w szkołach jest nieaktualny i błędny. Potwierdzają to najnowsze badania zaproszonych przeze mnie specjalistów z Niemiec, Francji i USA – podkreśla prof. Giertych, żądając zmodyfikowania programu. Według niego, znajdowane szczątki ludzkie nie wskazują wcale na to, że człowiek jako gatunek ewoluował. – Nie ma nic pośrodku między zwierzęciem a człowiekiem. Niektórzy jednak kurczowo trzymają się tej teorii. W nauce zdarzają się rewolucje i zależy mi, aby w szkołach uczono prawdy, a nie hipotezy – mówi Maciej Giertych.

Burza naukowa

Pomysły eurodeputowanego LPR wywołały burzę w środowisku biologicznym, w którym Maciej Giertych słynie już z negatywnego nastawienia do teorii ewolucji.

 – Przez dziesiątki lat prowadzono badania genetyczne i paleontologiczne, na podstawie których stwierdzono, że ewolucja to fakt historyczny. Nazywać ewolucję niepotwierdzoną teorią, to pomysły niewiarygodne. Przypominają mi poziom Europy sprzed 150 lat – denerwuje się prof. Magdalena Fikus z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN.

Nowa biologia

Wielu ekspertów obawia się, że Giertych chce doprowadzić do zniesienia obowiązkowego nauczania teorii ewolucji w szkołach, będących w gestii jego syna Romana. Sam minister edukacji narodowej nie wyjaśnił nam tej wątpliwości. Był wczoraj nieosiągalny. W biurze prasowym MEN zapewniono nas, że nie są prowadzone żadne prace nad zmianą programu biologii w szkołach. Nie oznacza to jednak, że taka możliwość nie jest brana pod uwagę.

STR/2

Prof. Maciej Giertych ruszył do walki z Darwinem i jego nastepcami.

Giertych odrzuca zarzuty o ideologiczne powody zorganizowania konferencji w Brukseli. – Kreacjonizm jest dobry na lekcję religii. Z punktu widzenia mojej religii nie ma znaczenia, czy mówi się o ewolucji, czy kreacjonizmie. To, czy Pan Bóg miał coś wspólnego ze stworzeniem, to kwestia wiary każdego z osobna. Teorię ewolucji odrzucam jako naukowiec i jako naukowiec nie zgadzam się z tym, że gatunek ludzki siś przekształcał – dodaje Giertych.

– Teoria ewolucji nie jest żadnym faktem historycznym. Brakuje jednoznacznych dowodów. Z tego, że są jakieś gatunki, nie wynika jeszcze, w jaki sposób powstały – wtóruje mu dr Eugeniusz Moczydłowski, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Kreacjonistycznego.

Nie zgadza się z tym prof. Magdalena Fikus. Według niej ogromna liczba danych dowodzi, że człowiek ewoluował, a ewolucja  odbywała się niejednokrotnie skokowo. – 4 mln lat temu obok siebie żyły różne gatunki ludzi, a tylko jeden żyje dziś na całym świecie. Wyraźnie pokazują to badania genetyczne. Dziesiątki tysięcy prac udowadniają tę tezę – podkreśla naukowiec. – Nie rozumiem kreacjonistów, prof. Giertych od lat jest zdeklarowanym kreacjonistą. Jego ostatnia propozycja jest kompromitująca. To wstyd dla polskich naukowców. Aż mnie zatkało, jak czytałam te propozycje – podkreśla prof. Fikus.

MARTA PAWŁOWSKA

[Okienko] Kreacjonizm