"Dziobak i człowiek słyszą inaczej (2005)"
http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,3424
Dziobak i człowiek słyszą inaczej (11-02-2005)
Ostatnie odkrycia sugerują, że składająca się z trzech elementów struktura kostna wyewoluowała niezależnie u dziobaka i u ludzi. Okazuje się że ewolucja wynalazła kości słuchowe u ssaków co najmniej dwukrotnie. Zaskakujące znalezisko pochodzi z południowego brzegu Australii i należy do przodka dziobaka.
Nowoczesne ssaki są wyjątkowe spośród kręgowców pod względem posiadania
trzech drobnych kostek w uchu środkowym. Młoteczek, strzemiączko i kowadełko
działają jak mała dźwignia przenosząca drgania błony bębenkowej w kierunku
wnętrza ucha. Ptaki i gady posiadają tylko jedną kość spełniającą tę
funkcję.
Ponieważ narząd ten jest u ssaków tak skomplikowany, naukowcy uważali, że
wyewoluował on jedynie raz, u przodka który zapoczątkował trzy linie
zwierząt: łożyskowców (w tym ludzi), torbaczy oraz stekowców (do których
zalicza się dziobak).
Okazuje się jednak, że jest inaczej. James Hopson, paleontolog specjalizujący się w kręgowcach, z University of Chicago, USA wybrał się do Australii aby razem z Thomasem Richem z Museum Victoria w Melbourne odkryć coś fascynjącego. Rich wraz z współpracownikami odnaleźli niedawno skamieliny Teinolophos trusleri, przodka obecnych stekowców, który liczy sobie 115 milionów lat. Hopson relacjonuje, że gdy pierwszy raz zobaczył skamieniałe szczątki "o mało nie spadł z krzesła".
Dziobak odbiera dźwięki również za pomocą trzech drobnych kostek w uchu
środkowym. Wyewoluowały one jednak niezależnie od ludzkiego narządu
słuchu
Paleontolodzy uważają, że kości ucha środkowego u dzisiejszych ssaków
należały kiedyś do żuchwy i w toku ewolucji zaadaptowały się do nowej
funkcji. Teorię tą popiera fakt, że są one połączone z nią we wczesnych
stadiach rozwojowych embrionu każdego. Co czyni T. trusleri wyjątkowym, to
wielki rowek w jego dorosłej kości żuchwy, który wskazuje, że mniejsze
kostki jeszcze się nie oddzieliły. Gatunek ten żył jednak już po tym jak
stekowce oddzieliły się od torbaczy i łożyskowców. Jego kość żuchwowa oraz
miejsce w drzewie ewolucyjnym wskazuje na to, że wspólny przodek tych
wszystkich ssaków nie posiadał trójelementowej struktury kostnej.
Oznacza to że dobór naturalny musiał napędzać te same rearanżacje w niezależnych grupach, po oddzieleniu się stekowców. Fascynującym jest fakt, że ewolucja wpadła na trop takiej budowy ucha środkowego dwukrotnie i niezależnie. Odkrycie to zmusi naukowców do przemyślenia szacunków dotyczących ewolucyjnego dziedzictwa ssaków. Najwyraźniej konwergencja, czyli ewolucja zbieżna, jest bardziej powszechna niż wcześniej sądzono.
[opracował Marcin Klapczyński]
Źródło:
Roxanne Khamsi, "Ear-splitting discovery rocks mammal identity", News at
Nature, 10.02.05