Biskup S. Wielgus: teoria ewolucji dotyczy ciała, a nie duszy
Teoria ewolucji została przyjęta w nauczaniu kościelnym. Nigdy jednak Kościół nie zgodził się na tezę, że także dusza ludzka jest wynikiem ewolucyjnego procesu - stwierdził 27 października w kazaniu bp Stanisław Wielgus. Przewodniczący Rady Naukowej Episkopatu Polski w płockiej katedrze przewodniczył Mszy św. na rozpoczęcie Ogólnopolskiego Sejmiku Rodzinnego.
W wystąpieniu poświęconym godności człowieka bp Wielgus odniósł się do nagłośnionego ostatnio problemu adekwatności teorii ewolucji w wyjaśnianiu pochodzenia człowieka. Podkreślił, że bywa ona błędnie rozumiana jako pogląd w pełni tłumaczący pochodzenie istoty ludzkiej, a dla ideologów postmodernizmu staje się podstawą do twierdzenia, że człowiek jest tylko jednym ze zwierząt i nie posiada żadnej szczególnej godności. Pełny tekst artykułu: http://serwisy.gazeta.pl/kosciol/1,64835,3707353.html
Komentarz
Nie da się ukryć, że jest to postawa wybitnie defensywna - oznacza wycofywanie się na płaszczyznę rozważań o duszy, a więc zagadnienie, którym nie zajmują się nauki przyrodnicze. Problem w tym, że zwolennicy naturalizmu kwestionują również istnienie duszy. Tzw. "neuroteologia" ma rzekomo przynieść dowody na potwierdzenie tezy, że Bóg jest jedynie wytworem ludzkiego umysłu. Ustępowanie na rzecz ewolucjonizmu od samego początku było błędem - także w kwestii powstania ciała ludzkiego.