Narzędzia osobiste
Jesteś w: Start Artykuły Stworzenie człowieka

Stworzenie człowieka

Uwagi o wykładzie JM Rektora Uniwersytetu Warszawskiego prof. dra hab. Piotra Węgleńskiego, wygłoszonego 19 kwietnia 2001 r. w Audytorium Maximum UW w ramach cyklu dziesięciu wykładów „na koniec tysiąclecia”.

Wykładowca jest znanym genetykiem, organizował pierwszy polski zakład inżynierii genetycznej w latach siedemdziesiątych. W okresie stanu wojennego był szefem sekcji Komitetu Prymasowskiego do spraw pomocy placówkom naukowym. Wykład był raczej luźno związany z tytułem. JM Rektor podzielił się ze słuchaczami swoimi uwagami związanymi z zakończeniem sekwencjonowania ludzkiego genomu. Zdaniem wykładowcy ten wielki wysiłek licznej grupy uczonych (tylko w projekcie Cellera Genomics brało udział ponad 200 naukowców) dał ludzkości trzy podręczniki zawierające:

  • schemat działania organizmu.
  • spis wielu chorób i szansę na ich leczenie.
  • historię (ewolucyjną) człowieka.

Warstwa merytoryczna wykładu nie wykraczała poza doniesienia codziennej prasy. Interesujący wydaje mi się stosunek Wykładowcy do ewentualnych skutków modyfikacji genetycznych oraz to, czym jest w istocie genom organizmu.

Prof. Węgleński przedstawił się jako wielki entuzjasta inżynierii genetycznej. Będzie można wkrótce leczyć wiele chorób i już obecnie kilka osób na świecie zostało uleczonych dzięki tej technice medycznej. Ponadto będzie można poprawić niektóre cechy ludzi żyjących. Rodzice uzyskają wspaniałą możliwość np. poprawienia uzdolnień muzycznych lub innych u swoich dzieci. Prof. Węgleński jest też świadom zagrożeń, jakie niesie nieuchronnie inżynieria genetyczna. Oto już wyhodowano łososia, który rośnie dwa razy szybciej niż jego niemodyfikowany kuzyn i profesor obawia się, że taki łosoś może zdominować oceany, a nawet doprowadzić do wyginięcia gatunku pierwotnego. Na pytanie, czy nie obawia się, że w takim razie zmodyfikowany genetycznie H. sapiens też może zdecydować się na eliminację niedoskonałych osobników niemodyfikowanych, odparł, że to jeszcze daleka droga i na pewno nie dojdzie do produkowania potworów pragnących eliminować innych ludzi. Najwyżej zbyt wielu rodziców będzie chciało mieć dwumetrowe dzieci, by zasiliły drużyny koszykówki. Prof. Węgleński nie podziela obaw Stephena Hawkinga, który obawia się perturbacji społecznych wywołanych podziałem ludzkości na modyfikowaną i naturalną jej część. Jest za to oburzony na przeciwników inżynierii genetycznej, a w szczególności na o. Rydzyka, który miał na schodach Sejmu wykrzykiwać: „najpierw aborcja, potem eutanazja, a na koniec może jeszcze inżynieria genetyczna!” Prof. Węgleński wyznał, że czuje w takich wypowiedziach swąd palenia na stosie i jako krajowy lider pewnie pójdzie na pierwszy ogień. Prowadzący wykład prof. Henryk Samsonowicz uspokoił prelegenta, że nie jest tak źle, bo przecież po 400 latach De Revolutionibus zostało zdjęte z indeksu ksiąg zakazanych. Sala przyjęła te facecje radosnym śmiechem i brawami.

Prof. Węgleński zgadza się z opinią Alexa Moreau (?), opublikowaną w artykule „Genom jest świeckim odpowiednikiem duszy”. Na pytanie, czy geny mogą odpowiadać za epigenezę, regenerację organów, metamorfozę organizmu itp., odpowiedział: „oczywiście, odpowiadają i znany jest już szereg takich genów”. W dyskusji psycholog, prof. Strelau (?) zwrócił uwagę, że geny dotyczą elementów materialnych działania organizmów, a istnieje jeszcze niematerialna sfera jak miłość, agresja, poczucie piękna i inne ważne, niematerialne elementy istot żywych, które na pewno nie są zawarte w genach. Na to prof. Węgleński odpowiedział, że nie jest pewny, czy na pewno te sfery nie są treścią informacji genetycznej. Tak więc wiara, że poznanie funkcji genów wyjaśni fenomen życia, nie uległa zachwianiu, mimo że ich nieoczekiwanie mała liczba wprawiła autorów sekwencjonowania genomu ludzkiego w pewne zakłopotanie.

Powstanie człowieka zostało potraktowane marginalnie. Poza kilkoma anegdotami prof. Węgleński podkreślił tylko, że szacowana różnica ilości genów szympansa i człowieka wynosi zaledwie 1,3%. Na pytanie „jaki czynnik w takim razie może odpowiadać za znaczne i oczywiste różnice pomiędzy tymi dwoma gatunkami?” odpowiedział jednym słowem: kultura.

Eugeniusz Moczydłowski

Przypisy

Źródło: Na Początku... nr 4 (2001), s. 122-124.

Akcje Dokumentu
« Grudzień 2024 »
Grudzień
PnWtŚrCzPtSbNd
1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031