Drzewo ewolucyjne post mortem
Swoboda z jaką wielu ewolucjonistów odrzuca istnienie uniwersalnego drzewa ewolucyjnego (filogenetycznego) musi zdumiewać. Tym bardziej, że jeszcze do niedawna z równą pewnością twierdzili oni, że istnienie tegoż drzewa jest dowiedzione ponad wszelką sensowną wątpliwość.
Jak stwierdził niedawno jeden z naukowców: "Nie ma czegoś takiego, jak drzewo ewolucyjne. W erze genomiki idea tego drzewa, ściśle powiązanego z teorią Darwina, jest niestosowna. Z powodu istnienia lateralnego transferu genów, zwłaszcza w kategorii mobilnych samolubnych genów, wiemy że obecne organizmy są chimeryczne, stworzone z mozaikowych sekwencji o różnym pochodzeniu, co sprawia, że teoria ewolucyjnego drzewa jest przestarzała". [1]
Istotnie, organizmy, na podobieństwo wytworów naszej technologii, wykazują budowę mozaikową. Podobne gatunki poważnie niekiedy się różnią, a różniące się gatunki wykazują w niektórych cechach poważne podobieństwa. Nie jest to coś, co przewiduje teoria ewolucji. Ewolucjonistom absolutnie to nie przeszkadza. Co więcej, zapewne już niedługo dowiemy się, że brak ewolucyjnego drzewa i mozaikowa budowa organizmów to jest dokładnie to, co przewiduje teoria ewolucji.
Michał Ostrowski---------------------------------------------------
Przypisy:
1. Hegde, N.R., Maddur, M.S., Kaveri, S.V., and Bayry, J., "Reasons to include viruses in the tree of life". Nature Reviews Microbiology, vol. 7, no. 8, August 2009, s. 615.