William Provine, cyt. za: John Marks TEMPLETON (ed.), Evidence of Purpose: Scientists Discover the Creator, Continuum, New York 1994, s. 30.
Kiedy Darwin wydedukował teorię doboru naturalnego do wyjaśnienia adaptacji, w których poprzednio widział dzieło rąk Bożych, to wiedział, że popełnia kulturowe morderstwo...
"Kiedy Darwin wydedukował teorię doboru naturalnego do wyjaśnienia adaptacji, w których poprzednio widział dzieło rąk Bożych, to wiedział, że popełnia kulturowe morderstwo. Od razu zrozumiał, że jeśli dobór naturalny wyjaśnił adaptacje i ewolucja przez dziedziczenie jest prawdziwa, to argument z projektu jest martwy i wszystko, co się z nim wiąże, mianowicie istnienie osobowego Boga, wolna wola, życie po śmierci, niezmienne prawa moralne i ostateczny sens życia. Bezpośrednie reakcje na książkę Darwina O powstawaniu gatunków ujawniają, oprócz przychylnych odpowiedzi od względnie niewielu uczonych, zrozumiały lęk i odrazę, które nigdy nie znikły w zachodniej kulturze." (William Provine, cyt. za: John Marks TEMPLETON (ed.), Evidence of Purpose: Scientists Discover the Creator, Continuum, New York 1994, s. 30.)