Narzędzia osobiste
Jesteś w: Start Groups Strefa dla członków PTKr Teksty ewolucjonistyczne (nie związane ze sporem) W języku polskim Andrzej Hołdys, "Komórki tyranozaura jak żywe" (2005)

Andrzej Hołdys, "Komórki tyranozaura jak żywe" (2005)

"Gazeta Wyborcza" 24 marca 2005; http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34142,2620059.html --- Komentuje Karol Sabath, Instytut Paleobiologii PAN i Państwowy Instytut Geologiczny; http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34142,2620065.html

Komórki tyranozaura jak żywe

 Andrzej Hołdys 24-03-2005, ostatnia aktualizacja 25-03-2005 14:49
> <br> Sensacja paleontologiczna - w kości udowej tyranozaura znaleziono naczynia krwionośne, a w nich liczne komórki.
> <br> O niezwykłym odkryciu informuje dzisiejsze "Science". Być może po latach oczekiwań spełnia się jedno z największych marzeń tropicieli dawnego życia. Dotychczas paleontolodzy zajmujący się badaniami organizmów starszych niż milion lat dysponowali jedynie skamieniałymi szczątkami dawnych organizmów. Miękkie tkanki, wraz z zachowaną strukturą białek i informacją genetyczną, ulegały szybkiemu rozkładowi. Pozostawały tylko kości - materiał cenny, lecz często niewystarczający do rozstrzygania tak ważnych kwestii, jak pochodzenie wymarłych zwierząt i ich pokrewieństwo.
> <br> I oto niespodzianka - czworo amerykańskich badaczy donosi o znalezieniu resztek naczyń krwionośnych, wraz z niezwykle ciekawą zawartością, w kości udowej tyranozaura.
> <br> Tyrannosaurus rex to najsławniejszy z mezozoicznych gadów. Był jednym z największych w dziejach Ziemi lądowych mięsożerców - ważył kilka ton, osiągał ponad dziesięć metrów długości i był uzbrojony w kilkunastocentymetrowe zęby. Miał jednak pecha, bo wymarł podczas zagłady, która 65 mln lat temu zmiotła z powierzchni planety ostatnie dinozaury.
> <br> Pół gada z Montany
> <br> Okaz, którego udo skrywa - jak się okazało - tak wartościowe dla naukowców skarby, został wykopany w 2000 roku w piaskowcach Hell Creek. Jest to formacja skalna położona na granicy trzech amerykańskich stanów: Montany, Dakoty Południowej i Dakoty Północnej. Od ponad stu lat znajduje się tu szczątki tyranozaurów oraz innych gatunków zwierząt, które wymarły pod koniec ery mezozoicznej (http://paleo.amnh.org/projects/t-rex).
> <br> "Nasz" osobnik pochodzi akurat z Montany i - jak oceniają uczeni - w chwili śmierci miał ok. 20 lat. Zachowało się połowa jego szkieletu, w tym duże fragmenty kończyn dolnych i czaszki. Obecnie przebywa na Uniwersytecie Stanowym Montany, a ściślej - w należącym do tej uczelni Museum of the Rockies, gdzie króluje John Horner - jeden z najbardziej znanych łowców i badaczy tyranozaurów. Kolekcja, którą się opiekuje, należy do największych na świecie.
> <br> Niektóre tyranozaury mają własne imiona. Jest więc Mr. Zed z Dakoty Południowej (podobno na sprzedaż), Scotie z Saskatchewan w Kanadzie, Monte z Wyoming, no i oczywiście olbrzymia Sue, która została wykopana w 1990 roku w Dakocie Południowej, a obecnie - odświeżona, odrestaurowana i zakonserwowana - szczerzy zęby w Field Museum w Chicago, a także wyjątkowo dobrze zachowany Stan odkryty nieopodal Sue.
> <br> Właściciel cennego uda otrzymał jedynie numer inwentarzowy MOR 1125, a jego kości - w przeciwieństwie do większości znalezisk paleontologicznych - na szczęście nie zakonserwowano. Dzięki temu mogli się do nich dobrać naukowcy.
> <br> Przydaje się struś
> <br> Zespołem kierowała Mary Schweitzer, dawna doktorantka Hornera. On także uczestniczył w badaniach. Rozpoczęto je od zanurzenia fragmentu uda dinozaura w roztworze, którzy powoli rozpuszcza twardą tkankę kostną. Po tygodniu uległa ona demineralizacji, czyli odwapnieniu. Ocalały jedynie włókna kolagenowe, których także pozbyto się za pomocą specjalnego enzymu.
> <br> Po takich zabiegach nie powinno pozostać już nic, tym razem jednak było inaczej - w naczyniu laboratoryjnym pływało coś, co wyglądało na świeży strzęp prawdziwej miękkiej tkanki. Oględziny pod mikroskopem to potwierdziły - oto na szkiełku przed badaczami leżał fragment naczynia krwionośnego tyranozaura. Ta niewielka tętniczka docierała do jamy szpikowej, która znajduje się w środku kości. Tu była produkowana krew i komórki układu odpornościowego zwierzęcia.
> <br> Badacze zorientowawszy się, że odszukali ścieżkę prowadzącą do dalszych niezwykłych okryć, poszli nią dalej. Natrafili na kolejne fragmenty naczyń krwionośnych wielkości kilku milimetrów. Pływały sobie swobodnie w roztworze demineralizacyjnym, zadając kłam twierdzeniu, że tkanka miękka nie może przetrwać w ziemi wielu milionów lat.
> <br> Skąd naukowcy wiedzieli, że to, co widzą, to naczynia krwionośne? Pomógł im... współczesny struś. W jego kości udowej, którą także rozpuszczono, znajdowały się identycznie wyglądające fragmenty tkanki. Struś i tyranozaur to bliscy krewniacy. Dla wielu uczonych ptaki to po prostu jeszcze jedna grupa dinozaurów, które w odpowiednim momencie obrosły w pióra i nauczyły się latać. Dzięki temu przetrwały zagładę.
> <br> Czy tam jest DNA?
> <br> By przyjrzeć się jeszcze bliżej naczyniom krwionośnym tyranozaura, Schweitzer sięgnęła po mikroskopy elektronowe - transmisyjny i skaningowy. W każdym z nich można oglądać przedmioty powiększone setki tysięcy razy, a na dodatek w skaningowym uzyskuje się jeszcze trójwymiarowe obrazy.
> <br> Dzięki tak precyzyjnym narzędziom badacze dojrzeli we wnętrzu naczyń krwionośnych liczne kuliste struktury. Porównanie ze strusiem sugeruje, że są to komórki śródbłonka - delikatnej tkanki, którą od wewnątrz wyłożone są naczynia krwionośne. Najprawdziwsze komórki miękkiej tkanki sprzed co najmniej 65 mln lat! Zapachniało sensacją.
> <br> Pod silniejszym powiększeniem uczeni dostrzegli we wnętrzu komórek coś, co w artykule opisują jako "okrągłe lub owalne kropki". Ich zdaniem mogą to być jądra komórkowe, identycznie bowiem wyglądają te same fragmenty tkanki u strusia. A w jądrach - jak wiadomo - znajduje się DNA.
> <br> Czyżbyśmy zatem byli o krok od zdobycia materiału genetycznego pochodzącego od mezozoicznego gada? W artykule nie znajdziemy tak daleko idącej konkluzji, ale można się spodziewać, że kolejnym krokiem badaczy będzie dobranie się do tych "kropek". Tym bardziej że - wszystko na to wskazuje - nie są to jedyne komórki znalezione w gadzim udzie, z których można by potencjalnie wydobyć DNA. Zespół Schweitzer zidentyfikował również inne - jak je ostrożnie określa - elastyczne i giętkie, a więc nieskamieniałe mikrostruktury. Do złudzenia - znów pomogło porównanie ze strusiem - przypominają one osteocyty, czyli komórki tkanki kostnej wyposażone w charakterystyczne wypustki. W osteocytach również dopatrzono się jąder komórkowych.
> <br> - To wspaniały dowód na to, że w kościach dinozaurów mogą się zachowywać miękkie tkanki - komentuje Mary Schweitzer. - Tym samym otwarta została droga do badania dziejów tych zwierząt metodami biologii molekularnej. Dotychczas pomagała ona ustalić pochodzenie gatunków współczesnych, w tym Homo sapiens, lub niedawno wymarłych. Teraz może się przydać przy odtwarzaniu znacznie wcześniejszych dziejów. Jednak potrzebnych będzie więcej próbek. Pojedyncze okazy to za mało.
> <div align="right">Andrzej Hołdys<div>

Komentuje Karol Sabath, Instytut Paleobiologii PAN i Państwowy Instytut Geologiczny

 not. hold 24-03-2005, ostatnia aktualizacja 24-03-2005 17:55
> <br> Mogłoby się wydawać, że tyranozaur, znany równo od stu lat, już nas niczym nie zaskoczy. Tymczasem doniesienia z Montany przełamują pesymizm, jaki zapanował w minionej dekadzie po nieudanych próbach weryfikacji doniesień o znajdowaniu DNA w starym materiale kopalnym (które zainspirowały "Jurassic Park"). Nadal trudno mieć nadzieję na sklonowanie dinozaurów, jednak zachowanie się ich biomolekuł może mieć olbrzymie znaczenie dla nauki.
> <br> Porównania sekwencji DNA i aminokwasów w białkach stanowią nową metodę ustalania pokrewieństw rodowych. Nadaje się ona do testowania hipotez stawianych na podstawie tradycyjnych porównań anatomicznych.
> <br> Niekiedy, jak w przypadku szczegółowych pokrewieństw poszczególnych grup dinozaurów drapieżnych (teropodów) i ptaków, istnieje kilka konkurencyjnych wariantów ich drzewa rodowego. Gdyby biologom molekularnym udało się porównać sekwencje białek lub DNA kilku przedstawicieli poszczególnych grup, pomogłoby to rozstrzygnąć spory paleontologów, gdyż uzyskalibyśmy niezależny zapis ewolucji dinozaurów.
> <br> Mary Schweitzer, Jennifer Wittmeyer, Jack Horner i Jan Toporski informują, że udało im się uzyskać odpowiedź antygenową, np. na przeciwciała rozpoznające kolagen kury. To znaczy, że materiał z kości tyranozaura jest aktywny biologicznie. Ponadto okazało się, że mamy do czynienia nie z unikatowym stanem zachowania - badacze zaobserwowali dobrze zachowane komórki kostne także w dwóch innych okazach tyranozaurów i jednego dinozaura kaczodziobego (brachylofozaura).
> <br> Być może uda się więc zdobyć wystarczający materiał do molekularnych badań pokrewieństw mezozoicznych ptaków i dinozaurów. Jest tylko jeden szkopuł: do badań należałoby brać doskonale zachowane okazy (aby istniała szansa, że zachowa się w nich materiał biologiczny, i żeby było wiadomo, czyj to szkielet) - a niewielu kustoszy muzeów zaryzykuje rozpuszczenie kawałka archeopteryksa....
> <br>
not. hold

> <div>
Akcje Dokumentu
« Kwiecień 2024 »
Kwiecień
PnWtŚrCzPtSbNd
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930