Nowości
-
Medycyna oparta na projekcie
- Jak dowodzi artykuł z fachowego medycznego czasopisma, w biologii nic nie ma sensu poza projektem.
-
Phylogenetic tree
- Phylogenetic tree
-
Oko kręgowców - kolejna odsłona
-
Zegar Paleya znaleziony w bakteriach
- Pamiętasz znaną analogię Williama Paleya o zegarku znalezionym na łące, którą kiedyś tak fascynował się Karol Darwin? Jeśli ktoś znajdzie na łące zegarek, to może zasadnie stwierdzić, że zegarek ten jest wynikiem projektu, a nie powstał w wyniku naturalnych i bezosobowych procesów. To samo rozumowanie można zastosować do organizmów żywych. Tym bardziej, że precyzyjny wewnętrzny zegar odkryto właśnie u bakterii.
-
Czego nie wiedzą geny (cz. 1)
- Ileż to razy nasłuchałeś się opowieści Rysia Dawkinsa i jego pomniejszych naśladowców, że tak naprawdę jesteś tylko opakowaniem dla swoich genów, które - opętane jakimś mistycznym, ewolucyjnym pędęm - o niczym innym nie marzą jak tylko o (samolubnym) przekazaniu swoich kopii kolejnym generacjom. Nawet jednak w opinii ewolucyjnych biologów ta naiwna koncepcja zaczyna się jednak chwiać, co więcej, same geny przychodzą "kryzys tożsamości", tracąc od tak dawna ustalony monopol na dziedziczność.
-
Naukowe przełomy roku 2008: bez Darwina, za to z projektem
- Czołowe naukowe czasopismo "Science" ogłosiło listę 10 jego zdaniem najważniejszych naukowych odkryć roku 2008. Żadne z nich nie pochodzi z zakresu biologii ewolucyjnej. Nie będziemy nad tym płakać - biologowie ewolucyjni bardziej wydają się być obecnie zainteresowani wyliczaniem prawdopodobieństwa istnienia "Boga urojonego". Drugą istotną kwestią jest, że najważniejszy - zdaniem "Science" - naukowy przełom, mianowicie hodowla "przeprogramowanych" komórek, nie tylko nie ma nic wspólnego z ewolucyjną biologią, ale oparty jest na metodologii bazującej na projekcie.
-
Ścinanie ewolucyjnego drzewa (cz. 2)
- W pierwszej części mowa była o porównywaniu molekularnych sekwencji mających pomóc ustalić wspólnotę pochodzenia “u pnia” drzewa filogenetycznego, czyli w okolicach ostatniego uniwersalnego przodka wszystkich form żywych. Próby te – jak dotąd – skończyły się spektakularną klapą, klapą tak wyraźną, że nawet darwiniści przebąkują, że opisywanie historii życia jako rozgałęziającego się ewolucyjnego drzewa nie jest właściwym ujęciem. A jak sprawa wygląda “wyżej”, na poziomie “korony” owego filogenetycznego drzewa? Otóż nie lepiej.
-
"Makroewolucja" w działaniu
- Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma - mogą westchnąć darwiniści, przytaczając przykład utraty oryginalnych struktur i funkcji jako doskonałe "dowody" makroewolucji.
-
A.E. Wilder-Smith, "Pochodzenie myśli pojęciowej w żywych systemach" (1994)
- "Na Początku..." 24 stycznia 1994, t. II, nr 2 (28), s. 18-24.
-
Ariel A. Roth, "Nauka przeciwko Bogu?" (1994)
- "Na Początku..." 24 stycznia 1994, t. II, nr 2 (28), s. 13-17.
-
Leszek Jańczuk, "Jak datować Potop?" (1994)
- "Na Początku..." 7 lutego 1994, t. II, nr 3 (29), s. 25-28.
-
Mieczysław Pajewski, "Jak datować Potop?" (1994)
- "Na Początku..." 7 lutego 1994, t. II, nr 3 (29), s. 29-35.
-
Dr R. Russell Humphreys, "Świadectwo na rzecz młodego świata" (1994)
- "Na Początku..." 1994, t. II, nr 8 (34), s. 90-93; nr 9 (35), s. 97-102; nr 10 (36), s. 113-114.
-
"Na Początku..." styczeń 1995, t. III, nr 1 (53)
-
Julian Hatała, "Tydzień stworzenia w świetle teologii fundamentalnej" (1995)
- "Na Początku..." styczeń 1995, t. III, nr 1 (53), s. 9-18.
-
Mieczysław Pajewski, "Ewolucjonistyczna indoktrynacja" (1994)
- "Na Początku..." 10 stycznia 1994, t. II, nr 1 (27), s. 9-12.
-
Wprowadzenie do problematyki sporu ewolucjonizm-kreacjonizm"
-
Dobór naturalny: rozczarowanie (cz. 2)
- W pierwszej części mowa była o rozczarowujących próbach pomiaru siły działania doboru naturalnego, który w opinii wielu darwinistów jest czymś w rodzaju "siły napędowej" ewolucji. Odczarowywanie kreatywnych mocy doboru naturalnego zaczęło się już jednak dużo wcześniej, kiedy na scenę weszła teoria ewolucji neutralnej.
-
Kreacjonizm religijny
- Zajawka
-
Drzewo ewolucyjne ścięte!
- Panie i Panowie, to już oficjalne: wielkie uniwersalne drzewo filogenetyczne, drzewo definiujące pokrewieństwa wszystkich organizmów, idzie na podpałkę. Zwaliło się łamane sprzecznościami i niekonsekwencjami, ścięte bezwzględną piłą negatywnej argumentacji. I pomyśleć, że wmawiano nam, że jego istnienie jest dowiedzione równie dobrze, jak teoria grawitacji. Ogłoszenia tej nowiny podjął się "New Scientist".
Aktualnie nie ma kryteriów wyszukiwania. Dodaj je przy pomocy zakładki 'kryteria'.