Personal tools
You are here: Home Tania ewolucyjna wyobraźnia

Tania ewolucyjna wyobraźnia

W lutym br. dwóch francuskich naukowców opublikowało artykuł spekulujący o pochodzeniu topoizomerazów – enzymów przetwarzających łańcuch DNA. Jest on doskonałym przykładem legendarnej zdolności darwinistów do snucia „takich sobie bajeczek”.

Topoizomerazy to molukularne maszyny operujące na strukturze helisy DNA. Selektywna obróbka długiej nici DNA ciasno upakowanej w bardzo aktywnym wnętrzu komórki to nie lada wyzwanie. Topoizomerazy grają w tym systemie istotną rolę. Jak wyjaśniają autorzy artykułu: „Topoizomerazy to molekularni magicy niezbędni do rozwiązywania topologicznych problemów wynikających ze struktury podwójnej helisy DNA. W konsekwencji – dodają oni – ktoś mógłby naiwnie oczekiwać odnalezienia homologicznych topoizomerazów we wszystkich komórkowych organizmach pochodzących od wspólnego przodka. Jednak, jak to zaobserwowano wśród innych enzymów pracujących z DNA, tak nie jest”. [1] A zatem spodziewanie się homologii to już nie „przewidywanie ewolucji”, ale bardzo naiwne myślenie. Skoro tak, to czy koncepcja wspólnoty pochodzenia jest sfalsyfikowana? Nie tak szybko. Jak to możesz przeczytać tutaj i tutaj, ewolucjoniści mają szereg mechanizmów radzenia sobie z niewygodnymi faktami. W ewolucyjnym „scenariuszu” świadectwa nie są już dłużej potrzebne – zaczyna się czyste fantazjowanie. Autorzy puszczają wodze wyobraźni:

„Topoizomerazy mogły powstać poprzez łączenie białkowych modułów poprzednio zaangażowanych w metabolizmie RNA, takich jak białek wiążących RNA, RNA endonukleazy czy ligazy. Alternatywnie, mogły one wyewoluować z białkowych modułów, które już wcześniej pracowały z DNA, jeśli pierwszy krok ewolucji genomowego DNA zdarzył się bez udziału jakiejkolwiek aktywności topoizomerazów, to jest przed pojawieniem się genomów z długim podwójnym łańcuchem DNA. Dwa argumenty faworyzują drugią hipotezę: po pierwsze, podczas gdy polimerazy RNA i białka wiążące RNA są oczywistymi kandydatami na bycie bezpośrednimi przodkami polimeraz DNA i białek wiążących pojedynczy łańcuch DNA, ‘RNA topoizomerazy’, które mogłyby być bezpośrednimi przodkami topoizomerazów DNA są nieznane. Po wtóre, jest prawdopodobne, że genomy z podwójną helisą DNA ze złożonym mechanizmem replikacyjnym (to jest równoczesnym mechanizmem replikacji DNA) były poprzedzone przez prostsze mechanizmy, takie jak asymetryczna replikacja DNA i/lub model obracającego się koła [...]. Te proste systemy prawdopodobnie nie wymagały topoizomerazów, jak to jest w przypadku ich współczesnych odpowiedników [...]. Jeśli ten scenariusz jest poprawny topoizomerazy prawdopodobnie powstały, gdy bardziej złożone genomy (długie liniowe lub kołowe molekuły DNA) były selekcjonowane w trakcie ewolucji, wraz z bardziej złożonymi mechanizmami replikacji”.

Ktoś mógłby pomyśleć, że tego typu techniczne studium powinno przytłaczać czytelnika solidną, naukową argumentacją dowodzącą ewolucji. Tymczasem potencjalna, możliwa, sugerowana, a nawet prawdopodobna ewolucja topoizomerazów „dowodzona” jest słowami: „sugeruje” (suggest) 26 razy użyte w artykule, „możliwa” (possible) 16 razy, „mogło” (could) 14 razy i „być może” (might) 10 razy. Oto dowody ewolucji! Jednej rzeczy możesz być wszelako pewnien ponad wszelką wątpliwość: te złożone molekularne procesy nie były rozumnie zaprojektowane. O tak, tu nie ma żadnego mogło, możliwe, czy nawet być może. Naukowe artykuły rzadko bezpośrednio wspominają teorię inteligentnego projektu, ale omawiany czyni to otwarcie: „Inteligentny projektant mógłby prawdopodobnie wynaleźć tylko jedną unikatową topoizomerazę typu I i jedną unikatową typu II, tak aby ułatwić pracę przyszłym biochemikom”.

To dziwaczne stwierdzenie miało być chyba prześmiewcze, ale autorom nie za bardzo to wyszło: nie prezentują oni jakichkolwiek danych lub wyliczeń na poparcie tezy, że taki system byłby bardziej efektywny, nie wspominając o wyjaśnieniu dlaczego projektant miałby troszczyć się o ułatwianie pracy przyszłych biochemików. Co więcej, twierdzenie to pokazuje takży znaczący zwrot: zwykle darwiniści argumentują, że podobieństwa wśród żywych organizmów wykluczają inteligentny projekt. Ktoś mógły trzeźwo zauwżyć, że w takim razie różnice powinny potwierdzać projekt. Teraz okazuje się jednak, że różnice też wykluczają inteligentny projekt.

Trochę wyobraźni przeplatanej odpowienio często zapewnieniami o kreatywnej mocy ewolucji – tak naprawdę w zaczarowanym gaju darwinistów niczego więcej nie trzeba, by „dowodzić” prawdziwości teorii ewolucji. Jak to rozumiesz znaczy to, że rozumiesz czym jest w 95% darwinizm. Pozostałe 5% to zmienność w obrębie istniejących gatunków, przez ewolucjonistów nazywana mikroewolucją, zjawisko znane, opisane i wykorzystywana na długo przed Darwinem.

Michał Ostrowski

---------------------------------------------------

Przypisy:

1. Forterre P. and Gadelle D., (2009) Phylogenomics of DNA topoisomerases: their origin and putative roles in the emergence of modern organisms. Nucleic Acid Research, vol. 37, no. 3, s. 679-692. Podkreślenia dodane.

Document Actions
« November 2024 »
November
MoTuWeThFrSaSu
123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930